Pytanie brzmi nieco głupio, ale odpowiedź jest niekoniecznie prosta. Samolot potrafi oderwać się od ziemi i "latać", to jest bezsporne. Niemal każde dziecko odpowie też, że samolot to taki zestaw "lego": silnik, śmigło, płatowiec, jakaś awionika i przyrządy, ... .
Pierwszy udany lot samolotu przypada na dzień 17 grudnia 1903 roku, kiedy to
bracia Wright, Orville i Wilbur dokonali historycznego lotu na swoim
samolocie "Flyer" na plaży w Kitty Hawk w Północnej Karolinie, USA. Wiem, że jest to temat do dyskusji: czy oni byli pierwsi, który z braci, itd., ale z punktu widzenia poruszanego tematu jest to bez większego znaczenia. 😋 W okresie tym, wiedza na temat szczegółów aerodynamiki była jeszcze ograniczona, a
bracia Wright zdobyli ją w dużej mierze na podstawie własnych
eksperymentów i obserwacji. Wymyślono płatowiec, śmigło i zastosowano silnik o "oszałamiającej" mocy bodajże tuzina KM i to urządzenie poleciało. Awionika i radio nie przesądza więc o uznaniu bytu samolotu. Szczegóły aerodynamiczne dlaczego taki samolot znalazł się w powietrzu wymyślono nieco później.
Silnik samolotu jak wiemy można wymienić, śmigło też... .
Podobnie płatowiec można zmieniać po kawałku lub w całości: kadłub, skrzydła itd.
Ktoś powie, że może samolot to cała dokumentacja. Trudno zgodzić się jest z taką tezą. Przez długie lata samoloty nie posiadały szczegółowej dokumentacji jak obecnie. Większość wiedzy niezbędnej dla pilota zawarta była na stosownych tabliczkach.
Przez długie lata dokumentację samolotu można było nabyć "kiosku" i nie związana była ona z konkretnym egzemplarzem samolotu typowo w formie "Owners manuala" (podręcznik właściciela) łączącego ze sobą obecne instrukcje użytkowania w locie i obsługi technicznej.
Dopiero GAMA (General Aviation Manufacturers Association) zainicjowała
standaryzację formatu Aircraft Flight Manuals (AFM) w lotnictwie ogólnym, stąd np. ograniczenia są w rozdziale 2, a osiągi w 5 instrukcji użytkowania w locie. Wszystko to działo się oczywiście dawno temu, gdzie nie było jeszcze wątpliwości czy brak wypełnionego PDTa przed lotem może mieć swoje skutki aerodynamiczne.😅
To skoro wszystko można zamienić, a dokumentacja związana z samolotem pojawiła się stosunkowo późno (można ją też zgubić), to skąd mamy wiedzieć po gruntownych wymianach podstawowych części czy mamy do czynienia z tym samym czy tylko zmienionym samolotem?
Okazuje się, że odpowiedzią najbliższą na zadane w tytule pytanie jest tabliczka znamionowa (a'la numer VIN samochodu).
No dobrze, ale czy można zdobyć duplikat tabliczki i odbudować go z części? Niestety tak. W obiegu wtedy istnieją 2 takie same formalnie samoloty i raczej unikałbym zakupu takiego aeroplanu. Najczęściej takie rozdwojenie dzieje się po poważnym wypadku, gdzie części z wraku trafiły do dwóch różnych worków. Kiedyś szukałem Pipera PA-18 dla znajomego i udało mi się namierzyć takie 'zmutowane' egzemplarze.
Załóżmy, że w przyszłości będzie można przeszczepić człowiekowi mózg, która z tych osób: dawca czy biorca będzie oryginałem? Podobnie nieco jest z samolotami 😏
Nie zapomnij również, zerknąć od czasu do czasu na konto na facebook.com/avialawpl 😏
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz