Jeden z czytelników zadał mi takie pytanie, na które odpowiedź jest banalna i prosta:warunki rozpoczęcia kursu określają przepisy, zaświadczenie wydaje się po odbytym kursie, dalej jest czas na ewentualne uzupełnienie nalotu. Jeżeli jednak inspektorat licencjonowania zmienił w tym zakresie dotychczasową, mającą oparcie w przepisach prawa praktykę, to może oznaczać, że poczucie bycia „urojoną władzą lotniczą” urosło tam na tyle, że dojrzewa już do zmotywowania urzędników do działania w granicach prawa np. przez ponaglenia lub złożenie doniesienia do. organów ścigania podejrzenia popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień z Art. 231 Kodeksu Karnego.
Zacytuję może garść przepisów dotyczących szkoleń modułowych do licencji pilota zawodowego CPL(A) :
Dodatek 3 do części PART-FCL Rozporządzenia (UE) 1178/2011 lit e - szkolenie modułowe do licencji pilota zawodowego CPL(A) stanowi:
...
WARUNKI rozpoczęcia szkolenia
3. Przed rozpoczęciem szkolenia w locie, kandydat musi:
- mieć wykonane 150 godzin czasu lotu; w tym 50 godzin w charakterze pilota dowódcy na samolotach, z czego 10 godzin w lotach nawigacyjnych.
...
SZKOLENIE W LOCIE
8. Kandydat bez uprawnień IR musi odbyć co najmniej 25 godzin szkolenia w locie z instruktorem, w tym 10 godzin szkolenia według wskazań przyrządów, z czego nie więcej niż 5 godzin na ziemi na urządzeniu BITD, FNPT I lub II, FTD 2 lub na symulatorze FFS.
...
DOŚWIADCZENIE
12. Osoba ubiegająca się o licencję CPL(A) musi posiadać co najmniej 200 godzin czasu lotu
Dalej :
FCL.030 Egzamin praktyczny
…
b) Z wyjątkiem przypadków wydawania licencji pilota liniowego, osoba wnioskująca o przystąpienie do egzaminu praktycznego jest kierowana do tego egzaminu przez instytucję osobę odpowiedzialną za szkolenie, po ukończeniu tego szkolenia.
Czyli wszystko wygląda nader klarownie.
Kandydat posiadający nalot 150 godzin ma prawo zacząć szkolenie praktyczne trwające 25 godzin i po szkoleniu w ATO zdaje egzamin praktyczny.
Po tzw. "minimach" daje to nalot: 150 h + 25 h szkolenia + 1,5h egzaminu praktycznego = 176.5 godzin tzw. totalu, jak nie łączy się egzaminu z MEP|(Land) i IR(A).
Kandydatowi pozostaje do wylatania 23,5 godziny i wtedy może ubiegać się o licencję zawodową. Jeżeli wystąpi o nią wcześniej, to powinien dostać odmowną decyzję administracyjną, gdyż nie spełnia wymogu doświadczenia (200 h).
Szkolenie praktyczne w ATO, tak jak wszystkie szkolenia powinno być prowadzone sprawnie (stąd wiele przepisów określa maksymalną długość szkoleń) i nie zaleca się łączenia szkolenia np. z budową nalotu. Namawianie do przeciągania szkolenia praktycznego do momentu kiedy kandydat osiągnie nalot do wydania licencji CPL, może wynikać tylko z nierozumienia zasad bezpieczeństwa lotniczego.
Wszystko jest proste jak drut i tak to mniej więcej odbywało się do tej pory, a jeżeli jednak nastąpiły tu jakieś zmiany w praktyce ULC, to trudno będzie je pogodzić z przepisami wyżej i zasadą zaufania do władzy publicznej i utrwalonych praktyki rozstrzygania spraw (art. 8 KPA).
Dlaczego ULCowi może zależeć na wydawaniu zaświadczenia o ukończeniu szkolenia praktycznego po uzyskaniu wymaganego nalotu? Nie chodzi tutaj o tzw. dobro pilota, bo gdyby się ULC o nie troszczył, to licencję mielibyśmy wydaną w 3 dni, a nie miesiąc. Myślę, że "władza lotnicza" musi raz na czas zademonstrować swoją siłę ...
Urzędnikom wygodniej jest jak cały wymagany nalot (min. 200 godzin) sprawdzi dyżurny chłopak do bicia czyli Kierownik Szkolenia ATO (HT) - roboty przez to jest mniej i w razie czego jest „współwinny”. Nie w samym dodawaniu pozycji z logbooka jest problem. Tak jak pisałem nie wszystkie wylatane godziny zalicza się do nalotu do wydania licencji, ośrodki bez problemu rozróżniają typy samolotów na których można zaliczać nalot, a urzędnicy raczej średnio (muszą się naprawdę napracować), lepiej co się da więc zepchnąć na ATO.
Licencjonowanie.w Polsce odbiega rażąco od innych krajów EASA oraz jest niezgodne z prawem krajowym. Jak można w takiej sytuacji mieć zaufanie, że wydane są prawidłowe licencje? Często ci urzędnicy nie rozumieją, że przepisów prawa UE, nie można zmieniać i uzupełniać bez upoważnienia w tym prawie. Myślę, że na każdym biurku inspektoratu licencjonowania powinna być zainstalowana poniższa tapeta. Proszę ją przesyłać urzędnikom, jak zaczną swoje smętne opowieści o zastosowaniu przepisów krajowych lub twórczo interpretować przepisu europejskie, do czego uprawnione jest tylko TSUE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz